Szlak na Rysy od strony polskiej – szlak czerwony od schroniska nad Morskim Okiem wschodnim lub zachodnim brzegiem Morskiego Oka na próg Czarnego Stawu, przez Bulę pod Rysami na wierzchołek Rysów. - Czas przejścia od schroniska nad Morskim Okiem nad Czarny Staw: wejście zajmuje 50 minut, a zejście 40 minut.
02-12-2022 15:21. Słynne schroniska w polskich Tatrach. Boskie widoki i pyszne szarlotki. Wielu turystów nie wyobraża sobie wyprawy w góry bez wstąpienia do klimatycznych schronisk górskich. Stanowią one bezpieczną przystań, gdzie można odpocząć i nabrać sił przed dalszą wspinaczką, wypić gorącą herbatę, zjeść puszystą
Zdobyliśmy z dziewczynkami i psem najwyższy szczyt Gór Sowich – Wielką Sowę. Przy okazji zjedliśmy obiad w Schronisku Sowa i lody w Schronisku Sokół. Deserem okazały się być jagody, od których wręcz uginały się jagodowe krzaczki. W tym wpisie pokażę Ci trasę, którą szliśmy i mam nadzieję, że zachęcę do górskiej
Od schroniska prosto nad Czarny Staw Gąsienicowy. Podejście w okolicach Zmarzłego Stawu Gąsienicowego może się okazać naprawdę wyczerpujące, a na Zawracie nie ma wiele miejsca na zatrzymanie się i odpoczynek. Odcinek od przełęczy do Świnicy ponownie ma ok. 800 metrów długości, ale jego przejście zajmuje ok. godziny.
Długość, od parkingu na Siwej Polanie do schroniska: Ok. 6.4 km. Wysokość npm: Początek - ok. 930 m n.p.m., koniec - ok. 1140 m n.p.m. Rodzaj nawierzchni: Na odcinku do Polany Huciska nawierzchnia asfaltowa. Następnie aż do schroniska podłoże kamienisto-piaszczyste. Trudność: Trasa o różnych stopniach trudności.
manfaat salep pi kang shuang untuk wajah. 13 lip 15 14:34 W polskich Tatrach działa obecnie osiem schronisk górskich. Niektóre z nich, jak Morskie Oko czy Murowaniec, są tłumnie oblegane i stanowią swoistą atrakcję; inne pozostają nieco w cieniu, choć uważane są często za znacznie bardziej klimatyczne. Przedstawiamy historię i opisy tatrzańskich schronisk. Schroniska górskie oferują oczywiście noclegi i wyżywienie; w zamierzeniu są miejscem "schronienia" przed złymi warunkami pogodowymi, nastaniem nocy czy przystankiem na posiłek i uzupełnienie zapasów. Dla wielu turystów i wędrowców są jednak także celem, gdyż schronisko to ludzie, atmosfera, wspaniałe momenty, muzyka, ciepła herbata i pachnąca szarlotka. Schroniska w Tatrach mają wszystko w swojej ofercie, a każde z nich zdołało sobie zaskarbić szerokie grono sympatyków, którzy kilka lub kilkanaście razy w roku odwiedzają "swoje miejsce w Tatrach". Przedstawiamy tatrzańskie schroniska z opisami, ich historią, ciekawostkami oraz szlakami prowadzącymi z i do tych schronisk. 1/1 Schronisko PTTK „Murowaniec” Agencja BE&W Schronisko położone na Hali Gąsienicowej, w Dolinie Suchej Wody, na wysokości ok. 1500 m Duży, kamienny budynek został wzniesiony w latach 1921–25 przez Warszawski Oddział PTT. W latach 1950–51 znacznie rozbudowane. W roku 1963 w wyniku pożaru spłonął fragment budynku – odremontowany rok później bez trzeciego piętra. Przy schronisku znajduje się ważny węzeł szlaków rozchodzących się tu gwiaździście w kierunku Doliny Jaworzynki i Skupniów Upłazu, Doliny Suchej Wody (do Brzezin), na Waksmundzką Rówień, przełęcz Krzyżne, a także w górne piętra Doliny Gąsienicowej. Data utworzenia: 13 lipca 2015 14:34 To również Cię zainteresuje Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Znajdziecie je tutaj.
Tydzień w Tatrach Wrześniowy, wymarzony od dawna wyjazd, od schroniska do schroniska, plecaki na ramiona, karimaty, śpiwory, i liczymy na spanie na glebie. Powtórka z trasy, której nie dokończyłam mając 13 lat i wędrując z Tatą. Trasa? Rozplanowana tutaj, na dole. Osobny link - klik. Zaznaczone są przejścia od schroniska do schroniska, i tylko część wypadów, do których zaliczam Giewont (z Hali Kondratowej, wcześnie rano byłoby super!), przełęcz Krzyżne, Grzesia i co nam tylko wpadnie do głowy i będzie do zrealizowania. Koszt? Dojazd 65zł x 2 = 130zł w dwie strony. PKP Wrocław - Kraków koło 40zł za dwie osoby i Kraków-Zakopane 25zł Noclegi - sezon wysoki, myślimy o wrześniu, ceny najtańszych noclegów. Myślę o 5/6 noclegach, gdzie się uda - na glebie. Dobrze będzie jak pójdzie na to 200zł, realnie 300. Morskie Oko i Murowańca ominiemy - 40zł za glebę? Nope, wolę zejść do Roztoki, a do Murowańca awersję odziedziczyłam chyba po Tacie. Kalatówki są hotelem górskim, nie powinny dziwić te ceny, a ja i tak dużo bardziej wolę Halę Kondratową - wciąż pamiętam te opowieści o niedźwiedziach napotkanych pod Giewontem, których słuchało się czekając w kolejce pod prysznic ♥ Szczyty które chcę zdobyć? Na pewno Świnica, to byłby moje pierwsze łańcuchy. Giewont to już propozycja mojego towarzysza, ale w sumie, startując wcześnie rano z Hali Kondratowej ominęlibyśmy dzikie tłumy. W Dolinie Pięciu Stawów chciałabym zatrzymać się na dłużej - cicho liczę na Krzyżne, łatwiejszym wariantem. Na Orlą Perć się nie pcham. A pierwszego dnia, gdy doszlibyśmy do Schroniska w Dolinie Chochołowskiej - miło byłoby się wybrać na Grzesia, Rakowiec... Ojej, i dojść do Morskiego Oka przez Szpiglasową Przełęcz! (tak, teraz właśnie uaktualniam mapkę). Chcę Udało się! Co prawda zmodyfikowaliśmy nieco trasę, ominęliśmy przejście przez Kasprowy i Świnicę i (ponownie...) zeszliśmy do Zakopanego na noc, ale później wróciliśmy od razu do Piątki, gdzie spędziliśmy kolejne trzy dni. Wakacje były udane! wszystkie zdjęcia należą do mnie ;)
Co znajdziesz w tym wpisie? Mapa naszej wycieczki – podstawowe informacjeJak dojechać na Przełęcz Veliki Alan?Gdzie iść z przełęczy?Szlak na szczyt Buljma 1451 m iść dalej? Szlak na szczyt Alančić 1611 m widać ze szczytu?Z góry widać Włochy!Schronisko górskie Alan – Planinarska kuća Alan Buljma i Alančić to dwa kolejne szczyty, które zdobyliśmy podczas naszej wędrówki po Parku Narodowym Północnego Welebitu na Chorwacji. Była to bardzo widokowa wędrówka, a rozpoczęliśmy ją przy schronisku górskim Alan – Planinarska kuća Alan poniżej Przełęczy Veliki Alan. To miejsca położone na terenie parku narodowego. Sprawdź nasze najpiękniejsze miejsca, które odwiedziliśmy w Chorwacji,Zobacz także opis szlaku na najwyższy szczyt Chorwacji – Dinara,Poznaj małą znaną atrakcję – skalne miasto Chorwacji. Mapa naszej wycieczki – podstawowe informacje Trasa nie była trudna i nie było żadnych trudności technicznych,Wycieczka zajęła nam 4 godziny,Trasa mierzyła 7 kilometrów,Na szlaku mieliśmy 340 metrów podejścia,Przy planowaniu tras po chorwackich górach, polecamy Jak dojechać na Przełęcz Veliki Alan? W okolice Przełęczy Veliki Alan możesz dojechać możesz dojechać od strony Morza Adriatyckiego, od drogi E65 Senj – Karlobag. Zjazd jest kilkadziesiąt metrów na północ od stacji benzynowej. Później przez 17 kilometrów trzeba jechać wąską i krętą drogą bardzo wysoko. Dojazd zajmuje 30 minut, a nawet więcej, bo możesz zatrzymać się po drodze na punktach widokowych, których jest sporo po drodze. Na przełęczy znajduje się obszerny parking, a powyżej schronisko górskie Alan. Współrzędne parkingu poniżej Przełęczy Veliki Alan: Gdzie iść z przełęczy? Z parkingu poniżej przełęczy można iść w różnych kierunkach, np. na: Goljak 1605 m Veliki Golić 1570 m Veliki Kozjak 1620 m Zecjak 1622 m Gromovača 1676 m Crikvena 1641 m Alancic 1611 m Buljma 1451 m My zdecydowaliśmy się iść na te dwa ostatnie. Szlak na szczyt Buljma 1451 m Najpierw zdecydowaliśmy się iść na szczyt Buljma mierzący 1451 m Z parkingu szliśmy w kierunku południowym, chwilę za ścieżką bez oznakowania, a później już za czerwoną kropką (tutaj wszystkie szlaki w Chorwacji są oznaczone czerwoną kropką). Wejście na górę zajmuje około 30 minut. To zaledwie 700 metrów i 112 metrów w pionie. Widoki są cały czas na wody Morza Adriatyckiego, przełęcz oraz szczyt Alancic. Gdy byliśmy na górze, to była godzina 5 rano. Było bardzo spokojnie, ale już ciepło, mimo że był dopiero maj. Oznaczenie szczytu było na kamieniach. Krajobrazy mieliśmy wspaniałe. Gdzie iść dalej? Z Buljmy nie wracaliśmy tym samym szlakiem, ale szliśmy dalej grzbietem. Maszerowaliśmy tak prawie 800 metrów po kamieniach. Dotarliśmy wreszcie do szlaków przychodzących z przełęczy z lewej strony. Wiodła tam Premužićeva staza oraz Via Adriatica – piękne szlaki prowadzące przez góry w Chorwacji. Tam na rozejściu skręciliśmy w lewo i wracaliśmy na przełęcz. Mogliśmy iść dalej np. na Visibabę 1448 m lub Zecjak 1622 m Szliśmy na przełęcz z widokami po prawej stronie, a później przez las. Trawersowaliśmy zbocza szczytu Buljma. Maszerowaliśmy przez 1 kilometr, aż wyszliśmy na szeroką drogę. Tam również był jakiś pomnik. Szlak na szczyt Alančić 1611 m Na Alančić od szerokiej drogi mieliśmy 2,2 km, 60 minut marszu i 230 metrów w pionie. Na 1,5 km weszliśmy na dobre do lasu. Cały czas podchodziliśmy pod górę, ale nie było jakoś trudno. Wszędzie były skały oraz kamienie. Po kilkunastu minutach zobaczyliśmy odejście w lewo do schroniska górskiego Alan. Mieliśmy tam trafić, ale dopiero później, gdy będziemy wracać. Pod koniec wędrówki po lesie było lekkie wypłaszczenie, a za nim skręt w lewo. Musisz uważać, żeby nie ominąć odejścia. Nie ma tam żadnego oznaczenia. Najlepiej mieć nawigację w telefonie, np. Skręciliśmy w lewo i szliśmy wąziutką ścieżką, a później już pod górę w prawo. Tam już droga prowadziła otwartym terenem. Było wspaniale! Na szlaku nie spotkaliśmy nikogo. Skorzystaliśmy z podpowiedzi, co do szlaku z oficjalnej strony internetowej Parku Narodowego Północnego Welebitu. Co widać ze szczytu? Widoki są bardzo okazałe. Oprócz Morza Adriatyckiego, widać dziesiątki szczytów. Można zobaczyć np. szczyt, które już znamy, czyli Veliki Zavizan. Oprócz tego: Veliki Rajinac, Babin Vrh – jeden z najwyższych szczytów w paśmie Welebitu. Z góry widać Włochy! Ze szczytu rozpościerają się wspaniałe widoki na góry we Włoszech. Najdalszy widoczny punkt jest oddalony o 300 kilometrów w linii prostej! To najbliższa okolica schroniska „Iaccio della Madonna”. Widać Apeniny, a tam szczyt Corno Grande mierzący 2912 m Monte Camicia 2564 czy Monte Gorzano 2458 m (to najwyższy szczyt w paśmie górskim Monti della Laga w Apeninach). Widać również Alpy, szczyty na granicy włosko-słoweńskiej, a nawet Triglav 2864 m – najwyższy szczyt całej Słowenii. Przy dobrej pogodzie widać również Dolomity – szczyt Monte Antelao 3263 m Schronisko górskie Alan – Planinarska kuća Alan Po obejrzeniu pięknego górskiego spektaklu ruszyliśmy z powrotem tym samym szlakiem w kierunku schroniska górskiego Alan. Jest to obiekt położony na wysokości 1340 m W środku znajduje się prawie 50 łóżek w kilku pokojach. Można skorzystać z kuchni i przygotować jedzenie. Nie ma tam światła, a z wody trzeba korzystać bardzo oszczędnie. Warto mieć swój śpiwór, gdy wybieramy się na nocleg, jednak jest tam sporo koców do przykrycia. Obiektem zajmuje się Klub Górski i Orienteeringu Sljeme. Przy obiekcie były 3 osoby. Wszystkie spały i ruszały na trasę po godzinie 8. My od schroniska poszliśmy do samochodu. Trasa nie była trudna, a obejrzeliśmy sporo widoków. Schronisko górskie Alan – Planinarska kuća Alan
Któż z nas nie zamieniłby teraz miejsca w wygodnym, domowym fotelu na kawałek drewnianej ławki w jadalni jednego z górskich schronisk? Niestety, na razie wszelkie wycieczkowe plany musimy odłożyć na później. Nikt nie broni nam jednak uruchomić wspomnień. Możemy też nieco bardziej cofnąć się w czasie, by poznać historię obiektów, za którymi tak bardzo dziś tęsknimy. Chociaż nie oferują one luksusów, to na prawdziwych turystów działają niczym magnes. Schroniska górskie to miejsca wyjątkowe, bo nie tylko się tam posilimy i przenocujemy po męczącej wędrówce, ale również przekonamy się co oznacza zwrot “górska atmosfera”. Nie jest tajemnicą, iż do miejsc cieszących się szczególnie dużą popularnością, należą schroniska w Tatrach Polskich. Chętnie je odwiedzamy, więc wiemy, jak funkcjonują współcześnie, ale czy znamy ich historię? Gdzie nocowali pierwsi turyści? Majestatyczne Tatry zaczęły przyciągać turystów już w XIX wieku. Pierwsi górscy wędrowcy zwykle oprowadzani byli przez przewodników wywodzących się z lokalnej społeczności. Ci, w razie przedłużania się wycieczki, swoim klientom w najlepszym wypadku mogli zaproponować nocleg w jednym ze skromnych, pasterskich szałasów. Kronikarze wspominają co prawda o górniczej karczmie, która na przełomie XVIII i XIX wieku działała w Dolinie Kościeliskiej i do której zaczęli zaglądać pierwsi turyści. Nie zmienia to faktu, iż w tamtych czasach “infrastruktura hotelowa”, była bardzo uboga. Gdy zapada zmrok, górscy wędrowcy potrzebują noclegu. (fot. 8academy) “Boom budowlany” w Polskich Tatrach tak na dobrą sprawę zaczął się w drugiej połowie XIX stulecia. Najpierw sprawy w swoje ręce wzięli górale, a potem rozwijające się towarzystwa turystyczne. W tym czasie z myślą o wędrowcach budowano różnego rodzaju altany, schrony i wiaty, a nawet zaczęły się pojawiać prawdziwe schroniska. Chociaż dawne gmachy w zdecydowanej większości nie zachowały się do naszych czasów, pojawił się ważny trend, którego efektem jest dzisiejsza sieć schronisk w Polskich Tatrach. Oto łyk historii przyprawiony garścią ciekawostek. Schroniska w Tatrach Polskich: obiekty nad Morskim Okiem Najstarszą budowlą szczyci się Schronisko PTTK Morskie Oko. Jednak nie chodzi o znany wszystkim gmach, dumnie wznoszący się nad taflą stawu, ale pozostającą w jego cieniu, skromniejszą Wozownię z 1890 roku (która nazywana jest dziś Starym Schroniskiem). Weszła ona w skład kompleksu wybudowanego przez Towarzystwo Tatrzańskie już w roku 1874. Było to pierwsze w Polskich Tatrach schronisko z prawdziwego zdarzenia, czyli takie, nad którym czuwał gospodarz. Historia pisana pożarami To dosyć istotny szczegół, zważywszy na historię znajdującego się wcześniej w tym samym miejscu, turystycznego schronu. Budynek wzniesiony przez Emanuela Homolacsa jeszcze w pierwszej połowie XIX wieku, nie miał stałego nadzorcy. Pierwsi turyści chyba niezbyt należycie dbali o swoje miejsce noclegu, skoro schron zaczął popadać w ruinę, a w roku 1865 całkowicie spłonął. Chociaż gospodarz nowego obiektu z pewnością lepiej dbał o porządek, jego obecność nie zapobiegła kolejnemu pożarowi. Schronisko spłonęło w roku 1898 roku. Uratowała się jednak wspomniana Wozownia, która szybko została przebudowana, by mogli w niej nocować turyści. Do trzech razy sztuka! Nowy obiekt Towarzystwa Tatrzańskiego otwarty został w roku 1908 i przetrwał do czasów współczesnych. Należy jednak dodać, iż obecny kształt Schroniska PTTK Morskie Oko to też efekt prac remontowych, które ciągnęły się od roku 1984 do roku 1992. Nie każdy dziś wie, że przez pewien czas opisywany tu obiekt miał bliską konkurencję w postaci prywatnego schroniska rodziny Burych. Istniało ono do roku 1930. Malowniczo położone Schronisko PTTK Morskie Oko. (fot. Pixabay) [Turystom, którzy myślą, by w przyszłości ze Schroniska Morskie Oko wyruszyć na szczyt Rysów, polecamy poradniki dotyczące wejścia na najwyższy polski wierzchołek latem oraz zimą.] Schroniska w Tatrach Polskich: obiekty w Dolinie Roztoki Schronisko PTTK w Dolinie Roztoki położone jest dziś nieco na uboczu, co sprawia, że uchodzi za spokojniejszą alternatywą dla popularnego “MOKA”. Jest miejscem, wyjątkowym, także dzięki temu, że turystyka masowa, nie wyrugowała stąd jeszcze prawdziwie górskiej atmosfery. Chociaż dodać trzeba, że peryferyjne położenie tego obiektu, nie wynika z planu dawnych założycieli. Schronisko powstawało tuż przy, zyskującym popularność, trakcie do Morskiego Oka. Wszystko zmieniło się wraz z otwarciem nowej drogi, która przebiega dziś 800 metrów od kameralnego obiektu. Schronisko zbudowane od nowa Historia Schroniska w Dolinie Roztoki jest niewiele krótsza od tej, jaką szczyci się najstarszy tego typu obiekt w Polskich Tatrach. Już w 1876 roku Towarzystwo Tatrzańskie postawiło tu pierwszy, skromny budyneczek, który nadawał się do użytku głównie latem. W roku 1911 postanowiono schronisko rozebrać, by tych samych materiałów użyć do wzniesienia nowego budynku. Schronisko otwarte w roku 1912, jest tym, które dzisiaj ukazuje się turystom, zbaczającym nieco z drogi do Morskiego Oka. Oczywiście, w ciągu tych 108 lat, nie obyło się bez licznych remontów i modernizacji, które nadały mu dzisiejszy kształt. Mostek dla taterników W latach 30. XX wieku schronisko to w sposób szczególny upodobali sobie taternicy. Istniejący wówczas, niewielki mostek na rzece Białce, pozwalał im wygodnie przechodzić na drugą – czechosłowacką stronę Tatr. Dzięki temu obiekt mógł pełnić rolę bazy wypadowej – idealnej, jeśli miało się w planach pokonywanie ścian i zdobywanie szczytów znajdujących się u naszych południowych sąsiadów. Niestety, przeprawa, którą tak ceniła sobie brać taternicka, została po wojnie zlikwidowana, a granice szczelnie zamknięte. Wizyty niedźwiedzicy Magdy Wśród schroniskowych anegdot, nie może zabraknąć tej o niedźwiedzicy Magdzie, która lubiła przechadzać się obok budynku i częstować prowiantem, pozostawionym przez uciekających w popłochu turystów (zupełnie nieświadomych jej łagodnego charakteru). Sympatyczne misie (bo Magda zabierała na te wycieczki swoje potomstwo), po jakimś czasie zostały jednak schwytane i odesłane do wrocławskiego ZOO. Schroniska w Tatrach Polskich: obiekty w Dolinie Pięciu Stawów Polskich Schronisko Górskie PTTK w Dolinie Pięciu Stawów Polskich to kolejna z tatrzańskich ikon. Co warto dodać, jest ono najwyżej położonym tego typu obiektem w polskich górach. Te stylowe okienka witają turystów odwiedzających Schronisko Górskie PTTK w Dolinie Pięciu Stawów Polskich. (fot. 8academy) Schronisko w otoczeniu pastwisk Chociaż 1560 m to wysokość spora, teren na którym znajduje się popularna “Piątka”, przez dziesięciolecia pełnił rolę pastwiska, gdzie górale paśli konie, owce, kozy i krowy. Pamiątką tamtych czasów jest niewielki szałas pasterski, który dostrzec można w sąsiedztwie Wielkiego Stawu Polskiego. Podobno pochodzi on z odległego – XVII wieku. Jako jedyna tego typu tatrzańska koleba, został wpisany do rejestru zabytków. Historia schronisk wznoszonych w tej malowniczej dolinie jest nieco krótsza. Pierwsze, zbudowane zostało przez Towarzystwo Tatrzańskie w roku 1876, ale było użytkowane jedynie w cieplejszej części roku. Drugie, wzniesione w 1898 roku, uwzględniało już warunki srogiej, tatrzańskiej zimy, więc mogło oferować swe usługi przez cały rok. Ciekawa architektura i słynna szarlotka Budynek, który obecnie się tu znajduje, jest już piątym wcieleniem schroniska funkcjonującego w otoczeniu pięciu górskich stawów. Został jednak wzniesiony w nieco innym miejscu niż zacni “przodkowie”. Jego spadzisty dach (wyraźnie nawiązujący do stylu zakopiańskiego) oraz kamienne mury tworzą doskonałą kompozycję z tatrzańskim krajobrazem. Obiekt można uznać za dosyć “młody”, gdyż wznoszony był w latach 1948-53. Projekt tej ciekawej budowli powstawał na deskach kreślarskich zespołu architektów dowodzonych przez Annę Górską (o której jeszcze będzie mowa). Bywa, że w menu schronisk znajdziemy tzw. “specjalności zakładu”, które urastają do miana legendy i przyciągają w góry nawet tych, zwykle unikających intensywnego wysiłku. W “Piątce” taki status ma szarlotka, sporządzana od lat według tego samego przepisu. Schroniska w Tatrach Polskich: obiekty na Hali Ornak Innym obiektem wybudowanym według projektu Anny Górskiej, jest Schronisko na Hali Ornak. Spostrzegawczy turysta z pewnością dostrzeże charakterystyczny styl mistrzyni, która nie bała się sięgać po naturalne materiały oraz podobieństwo do obiektu wzniesionego w Dolinie Pięciu Stawów Polskich. Schronisko na Hali Ornak to kolejny z obiektów wzniesionych na bazie projektu Anny Górskiej. (fot. Pixabay) Turyści w krainie górników i hutników W malowniczej Dolinie Kościeliskiej, znajdował się kiedyś spory ośrodek metalurgiczny i z tym faktem związana była obecność wymienionej na wstępie karczmy. Obiekty stricte turystyczne zaczęły pojawiać się później. Pierwszym była altana wzniesiona w roku 1875 przez Towarzystwo Tatrzańskie, nieopodal Lodowego Źródła. Wkrótce podobna konstrukcje stanęły na Polanie Smytniej (1892) oraz nad brzegiem Stawu Smreczyńskiego (1896). Później przyszedł też czas na większe budowle. W roku 1909 Sekcja Narciarska Towarzystwa Tatrzańskiego wydzierżawiła od hrabiego Zamoyskiego duży szałas pasterski, który znajdował się na Polanie Pysznej. Obiekt ten w latach 1910-11 został przebudowany, dzięki czemu mógł stać się pełnoprawnym schroniskiem. Jego historia zakończyła się jednak w roku 1945, gdy został zniszczony podczas potyczki oddziałów niemieckich z partyzantami. Multisportowiec gospodarzem Ciekawostką może być fakt, iż kierownikiem schroniska na Hali Ornak był przez pewien czas legendarny Stanisław Marusarz. Postać nietuzinkowa. Wybitny sportowiec, który cztery razy wystąpił na Igrzyskach Olimpijskich. Wicemistrz świata w skokach narciarskich z 1938 roku, który rywalizował też na trasach zjazdowych. Do tego zapalony turysta wysokogórski i taternik oraz kurier tatrzański i podporucznik Armii Krajowej. * W niniejszym artykule wykorzystano informacje z książki Ryszarda Jakubowskiego i Roberta Szewczyka “Są takie miejsca… Schroniska górskie w Polsce”, Warszawa 2013.
Do końca października zakończy się największa inwestycja ostatnich lat PTTK w Tatrach, czyli modernizacja oczyszczalni ścieków przy schronisku turystycznym w Dolinie Pięciu Stawów Polskich i uruchomienie małej elektrowni wodnej. Jak powiedział Szymon Ziobrowski z Tatrzańskiego Parku Narodowego, wszystkie inwestycje PTTK w Tatrach oceniane są bardzo pozytywnie. Te działania zmniejszają negatywne oddziaływanie schronisk turystycznych na przyrodę - podkreślił Ziobrowski. Kalarus powiedział, że nowa biologiczna oczyszczalnia ścieków w Dolinie Pięciu Stawów Polskich budowana jest według technologii norweskich, rekomendowanych dla terenów chronionych. Do tej pory funkcjonowała tam stara oczyszczalnia ścieków zbudowana na przełomie lat 60. i 70. Ta oczyszczalnia nie spełniała prawidłowo swojej funkcji. W tej chwili ścieki będą się mieściły w normach przewidzianych pozwoleniem wodno-prawnym - powiedział Kalarus. W tym roku PTTK rozpoczęło również modernizację oczyszczalni ścieków w schronisku Murowaniec na Hali Gąsienicowej oraz w Dolinie Chochołowskiej. Modernizacja obydwu oczyszczalni polega na wymianie starych urządzeń. Prace będą zakończone jeszcze w tym roku. W Dolinie Pięciu Stawów Polskich w tym roku powstała również mała elektrownia wodna o mocy 80 kW, której budowę rozpoczęto w lipcu ubiegłego roku na Potoku Roztoka. Dotychczas na tym miejscu funkcjonowała elektrownia wodna, o mocy od 3 do 7 kW, pochodziła z lat 50. i wystarczała zaledwie do oświetlenia schroniska. Dzięki nowej elektrowni oraz w ramach termomodernizacji schroniska, dotychczasową kotłownię, która rocznie spalała od 30 do 50 ton węgla, zastąpi ogrzewanie elektryczne. Problemy z prądem są nadal w schronisku Ornak, gdzie funkcjonuje agregat prądotwórczy i baterie akumulatorowe, dlatego PTTK chce tu wybudować podobną elektrownię jak w Dolinie Pięciu Stawów. PTTK ma w planach również modernizację elektrowni wodnej przy schronisku Murowaniec. W ostatnich latach, wszystkie tatrzańskie schroniska przeszły już termomodernizację, co zmniejszyło ich zapotrzebowanie na energię cieplną. Wszystkie schroniska, z wyjątkiem schroniska w Dolinie Chochołowskiej, mają też kolektory słoneczne zaopatrujące schroniska w ciepłą wodę. Koszty modernizacji tatrzańskich schronisk wyniosły kilka milionów złotych. Inwestycje finansowo wspiera Fundacja Ekofundusz i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska.
od schroniska do schroniska tatry