Na jesienne chłody polecamy ruską banie. Dwór Barocco · November 3, 2013 · Na jesienne chłody polecamy ruską banie.
(1.1) Òn to mô głowã jak bania. → On to ma głowę jak dynia. (1.2) Mô baniã jak wrëk. → Ma głowę jak brukiew. składnia: kolokacje: synonimy: antonimy: hiperonimy: hiponimy: holonimy: meronimy: wyrazy pokrewne: przym. baniowati związki frazeologiczne: etymologia: uwagi: źródła: bania (język wilamowski) [edytuj] bania (1.1
Wysoką temperaturę i wilgotność w tego typu saunach zapewniają specjalne piece. To właśnie one podgrzewają kamienie, które następnie są polewane wodą. Temperatury, jakie są osiągane w ruskiej bani, wynoszą średnio 80 – 90°C przy wilgotności w granicy 20-40%. Dzięki temu przebywanie w tego typu saunie jest naprawdę przyjemne.
Chciałabym się z Wami podzielić moim ulubionym wzorem na kwiatek róży. Może już go znacie, a może polubicie ten wzór, tak jak ja :) Schemat jest prosty i mam nadzieję, że będzie zrozumiały dla wszystkich wzór podstawowy składa się z 40 początkowych oczek łańcuszka, można je modyfikować w zależności od grubości nitki i wielkości kwiatka. 1 rz. dwa słupki w oczko
1 pokój 2-osobowy (łóżko podwójne) 2 łazienki (umywalka, prysznic, wc) Udogodnienia na posesji. ruska balia z jacuzzi elektrycznie podgrzewana. teren ogrodzony ozdobnym płotkiem. drewniany stół biesiadny. kamienny grill. wygodny komplet wypoczynkowy na tarasie. leżaki.
manfaat salep pi kang shuang untuk wajah. Przeskocz do treści Ruska bania jest rosyjskim odpowiednikiem popularnej sauny. Tradycyjna bania przeważnie znajduje się w drewnianym domku w ogrodzie. Nazwa ta dotyczy także dużych drewnianych bali, wyposażonych w piec mający za zadanie podgrzać wodę. Czy jest bania i do czego służy? Ruska bania jest miejscem przeznaczonym przede wszystkim do relaksu, wyciszenia organizmu oraz odnowy biologicznej. Ruska bania jest rodzajem suchej sauny, która kiedyś była główną atrakcją i miejscem spotkań ludzi. Złożona jest przeważnie z dwóch pomieszczeń i znajduje się w drewnianym, niewielkim domku usytuowanym w ogrodzie. W pierwszym pomieszczeniu była przebieralnia, natomiast w drugim stał zawsze piec na drewno, który podgrzewał położone na nim kamienie i ławy do siedzenia. Co ciekawe, w trakcie takiego zabiegu w ruskiej bani, ciało chłoszcze się witkami jałowcowymi albo brzozowymi, po to, aby poprawić krążenie organizmu. W taki miejscu przesiadywało się przez paręnaście minut, po czym zanurzało w zimnej wodzie. Określenie ruskiej bani obejmuje również dużą balię z naturalnego drewna, gdzie zażywane są gorące kąpiele. Bania ta posiada piec, który ma podgrzać wodę do odpowiedniej temperatury. Obie wersje bani odznaczają się wieloma cennymi właściwościami zdrowotnymi. Relaks w takim miejscu przede wszystkim zwiększa odporność organizmu, przyspiesza przemianę materii, poprawia krążenie, wpływa na polepszenie stanu skóry, działa w sposób przeciwbólowy, a także relaksuje ciało i umysł. Jak wykonana jest ruska bania? Do tworzenia bani do gorących kąpieli korzysta się z wysokiej jakości drewna świerkowego skandynawskiego, a balie wykorzystywane do chłodzących kąpieli wykonywane są z drewna modrzewiowego czy dęb
Jedną z odmian łaźni jest ruska bania, która ma formę domku w kształcie walca. Korzystanie z sauny ma wiele dobroczynnych właściwości. Jedną z odmian łaźni jest ruska bania, która ma formę domku w kształcie walca. Podpowiadamy, czy możesz zbudować ją samodzielnie i jaką cenę ma gotowa bania rosyjska. O czym przeczytasz w artykule? Ruska bania – kupić czy zbudować? Ruska bania – jak zbudować? Ruska bania – cena Ruska bania – kupić czy zbudować? Ruska bania wyróżnia się charakterystyczną konstrukcją – to drewniany domek przypominający beczkę. Jest złożony z dwóch pomieszczeń – jedno służy za przebieralnię i pokój wypoczynkowy, a drugi można określić jako serce bani – to właśnie tam nagrzewają się kamienie, które trzeba polać wodą, żeby wytworzyć parę. Konstrukcja ruskiej bani nie jest więc skomplikowana, jednak nie każdy ma wprawę w tego typu pracach. Jeśli obawiasz się, że sobie nie poradzisz, pozostaw budowę łaźni fachowcom. Zastanawiając się, czy lepiej kupić, czy zbudować ruską banię, weź pod uwagę, jaką ilością wolnego czasu dysponujesz. Zakup gotowej łaźni – choć kosztowny – pozwoli Ci zaoszczędzić mnóstwo czasu. Jest to więc dobre rozwiązanie, jeśli ruska bania jest Ci potrzebna jak najszybciej. Własnoręczne jej skonstruowanie będzie z pewnością delikatniejszym rozwiązaniem dla Twojego budżetu. Banię rosyjską możesz samodzielnie zbudować, co z pewnością zapewni Ci oszczędności. Niestety prace pochłaniają wiele czasu, a dla niektórych są też zbyt trudne, dlatego poznaj ofertę gotowych łaźni i wtedy zdecyduj, które z rozwiązań jest dla Ciebie lepsze. Ruska bania wyróżnia się charakterystyczną konstrukcją – to drewniany domek przypominający beczkę. Ruska bania – jak zbudować? Zastanawiając się, jak zbudować ruską banię, przemyśl najpierw, gdzie powinna się znaleźć. Jeśli na Twojej posesji znajduje się zbiornik wodny, w którym możesz się kąpać, warto w jego pobliżu umiejscowić łaźnię. Możesz również wkomponować w posesję zewnętrzny natrysk – dzięki niemu schłodzisz się po sesji w ruskiej bani, co jest konieczne. Dobrym rozwiązaniem jest też wybranie miejsca, w którym oprócz ruskiej bani zmieści się balia. To okrągła, drewniana konstrukcja, która przypomina nieco ogromną wannę. Zazwyczaj służy do gorących kąpieli, ale ustawiona przy ruskiej bani sprawdzi się do ochłodzenia ciała po zakończonej sesji w łaźni. Oczywiście rozwiązania te nie są konieczne – możesz po prostu skorzystać z zimnego prysznica w łazience w domu. Bania rosyjska wymaga terenu o wielkości około 10–15 m2. Oczywiście musi być on utwardzony – w tym celu możesz wykorzystać płytę fundamentową. W ruskiej bani może znajdować się piec na drewno. Jeśli zdecydujesz się na taki, musisz znaleźć miejsce do składowania polan – wystarczy osłonięcie ich daszkiem. Może to być wydłużony dach bani rosyjskiej. Bardzo ważny jest materiał, z którego zbudujesz ruską banię. Powinno być to trwałe, odporne na działanie wilgoci drewno – idealny będzie świerk skandynawski. Konieczne będzie zabezpieczenie materiału przy pomocy impregnatu. Z drewna wykonaj nie tylko konstrukcję, lecz także wnętrze sauny, na przykład podłogę czy ławki. Uważaj na elementy metalowe w miejscach, które można przez przypadek dotknąć i narazić się na oparzenie. Wybierając wkręty czy śruby, zwróć uwagę na te wykonane z kwasoodpornej stali nierdzewnej – zapewnią one trwałość konstrukcji. Ważny jest również materiał, który wykorzystasz na dachu sauny. Odpowiedni będzie gont bitumiczny. Możesz dopasować go kolorystycznie do materiału, który pokrywa dach domu – dzięki temu zyskasz spójny wygląd posesji. Obowiązkowe jest również podłączenie do mediów. Prąd jest niezbędny, żeby podłączyć do niego piec elektryczny. Woda przyda się, jeśli planujesz urozmaicić ruską banię przy pomocy prysznica, który pozwoli Ci się ochłodzić po sesji w łaźni. O czym pamiętać podczas budowy ruskiej bani? Na łaźnię znajdź w ogrodzie przestrzeń o wielkości 10–15 m2, Postaraj się umieścić ją w pobliżu prysznica czy innego miejsca, w którym schłodzisz się natychmiast po zakończeniu sesji w ruskiej bani, Teren pod saunę musi być utwardzony – możesz wykorzystać płytę fundamentową, Pamiętaj o miejscu na składowanie drewna – sprawdzi się w tym celu przedłużony dach ruskiej bani, Łaźnię zbuduj z wytrzymałego drewna – idealny będzie świerk skandynawski, Zabezpiecz surowiec przy pomocy impregnatu, Wybieraj wkręty i śruby z kwasoodpornej stali nierdzewnej, Na dachu sprawdzi się gont bitumiczny, Pamiętaj o podłączeniu mediów – prąd jest konieczny, żeby korzystać z pieca elektrycznego. Bania rosyjska wymaga terenu o wielkości około 10–15 m2. Ruska bania – cena Określenie ceny samodzielnie wykonanej ruskiej bani jest trudne. Wiele zależy od jej rozmiaru, wykorzystanych materiałów oraz tego, w jaki sposób zaplanujesz wnętrze łaźni. Na koszt wpłynie również piec – cena urządzenia to około 1000 zł. Pamiętaj też, że koniecznym elementem wyposażenia ruskiej bani są kamienie. Warto wymieniać je co około rok, ponieważ z czasem kruszą się i pękają. Za 20 kg kamieni o wielkości 5–10 cm zapłacisz około 60 zł. Wolisz kupić gotową ruską banię? Przygotuj się na koszt rzędu 15 000 zł. W tej cenie w większości ofert znajduje się już piec elektryczny. Pamiętaj jednak, że dodatkowe koszty będą związane z transportem. Decydując się na zakup gotowej konstrukcji, masz pewność, że izolacja czy wentylacja będą wykonane w prawidłowy sposób, co zapewni przyjemne korzystanie z ruskiej bani. W przypadku gotowej ruskiej bani musisz przygotować się na wydatek około 15 000 zł. W tym zawiera się najczęściej cena pieca elektrycznego, ale doliczyć musisz jeszcze koszty transportu. Ostatnio zmieniany piątek, 28 maj 2021 16:51
Ruska bania – czym jest, jak zbudować, zalety korzystania Opublikowano: 07:29 Za popularyzatorów saun uznaje się Finów. Gorące seanse stały się elementem tamtejszego stylu życia. Podobne rytuały praktykują również Rosjanie. Ruska bania wykorzystywana jest od wielu stuleci do relaksu i hartowania ciała. Po dziś dzień wspiera się w ten sposób budowanie odporności nawet u dzieci. Czym jest rosyjska bania?Ruska bania – jak korzystać?Ruska bania – jak zbudować balię do gorących seansów?Ruska bania – cena Rosyjska bania – dlaczego warto z niej korzystać?Ruska bania – czy jest dla każdego? Czym jest rosyjska bania? Kąpiel w saunie jest formą wodolecznictwa, które ma swoje korzenie w rytuałach pielęgnacyjnych centralnej Azji. Wraz z czasem zwyczaj ten rozprzestrzeniał się na pozostałe części Azji oraz Europy. Jednym z najbardziej znanych typów saun jest balia ruska. Jej istnienie udokumentowane zostało na przełomie XI i XII w. Korzystali z niej zbiorowo Słowianie zamieszkujący ówczesną Ruś. Dbali w ten sposób o higienę osobistą oraz spędzali czas w towarzystwie. Ponadto, ze względu na surowy klimat Rusi – bania miała za zadanie wzmacniać odporność osób z niej korzystających. To właśnie dlatego lokowano tego typu sauny w pobliżu naturalnych akwenów. Po gorącym seansie zanurzano się w zimnej wodzie jeziora czy rzeki, by zahartować organizm. Wewnątrz bani ruskiej panuje duża wilgotność powietrza (do 100 proc.) i temperatura wahająca się pomiędzy 40 a 60 st. Celsjusza. Tradycyjnie jest to jedno pomieszczenia z piecem, który rozgrzewa kamienie. W celu wygenerowania gęstej pary polewane są one wodą. W saunie (bani ruskiej) znajdują się także ulistnione brzozowe lub dębowe witki (wieniki), którymi delikatnie smaga się ciało, by pobudzić krążenie krwi i otworzyć pory skóry. Współcześnie banie ruskie stawiane są w ogrodach głównie ze względów towarzyskich i rozrywkowych. Korzyści zdrowotne traktowane są drugorzędnie. W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję: Beauty Anwen Odżywka do włosów o wysokiej porowatości, Emolientowa Róża, 200ml 27,99 zł Beauty Vianek, Nawilżający szampon do włosów suchych i normalnych, 300ml 25,00 zł Zdrowie intymne i seks, Odporność, Good Aging, Energia, Beauty Wimin Zestaw z SOS PMS, 30 saszetek 139,00 zł Beauty OnlyBio Fitosterol, odżywka odbudowująca do włosów suchych i zniszczonych, 200ml 20,37 zł Beauty OnlyBio Fitosterol, szampon do włosów przetłuszczających się z olejem ze słonecznika, tuba, 200ml 19,00 zł Ruska bania – jak korzystać? Korzystanie z bani ruskiej można zacząć, gdy piec wewnątrz sauny rozgrzeje kamienie. Po wejściu do pomieszczenia należy polewać kamienie wodą, aby wygenerować gęstą parę. Najbardziej charakterystycznym elementem gorącej sesji jest oklepywanie ciała ulistnionymi witkami (możesz do tego wykorzystać także ręcznik lub rękawicę frotową). Pobyt w saunie może trwać kilkanaście minut. Po tym czasie należy schłodzić ciało, począwszy od nóg, przechodząc do wyższych partii. Możesz w tym celu skorzystać z zimnego prysznica lub zanurzyć się w balii z zimną wodą. Dzięki temu nie tylko zahartujesz ciało, ale ustabilizujesz również temperaturę. Nie decyduj się na gorący sens krótko po posiłku, a podczas pobytu nie przyjmuj płynów, ponieważ może to negatywnie wpłynąć na pracę nerek. Natomiast po zakończeniu wizyty w balii ruskiej poświęć około 30 minut na odpoczynek i przywrócenie organizmowi równowagi. Ruska bania – jak zbudować balię do gorących seansów? O ile wznoszenie tradycyjnych domków z ruską banią wymagało sporo wysiłku, o tyle z montażem ich nowoczesnych odpowiedników (bani ogrodowych) poradzisz sobie, nawet nie mając szerokiej wiedzy budowlanej. Jeśli jednak instrukcja montażu okaże się zbyt skomplikowana – sięgnij po pomoc. Możesz zdecydować się na zakup sauny o walcowatym kształcie lub przypominającą drewnianą chatkę. Weź pod uwagę, że drugi z zaproponowanych modeli zajmuje większą powierzchnię. Wybierz go tylko wówczas, jeśli dysponujesz dużym ogrodem. Powierzchnia pod ruską banię powinna zostać utwardzona. Możesz w tym celu wykorzystać płytę fundamentową, choć znacznie bardziej estetycznie prezentować się będzie kostka brukowa. Wybierając ruską banię, zwróć uwagę na to, z jakiego drewna jest zrobiona. Wyjątkową trwałość wykazuje świerk skandynawski, który jest dodatkowo zabezpieczony impregnatem (wewnątrz i na zewnątrz). Ruska bania – cena Cena ruskiej bani do ogrodu zależna jest od wybranego modelu. Ten w kształcie chatki z drewna, przeznaczony dla od czterech do sześciu osób kupisz za ok. 20-25 tys. zł. Zestaw taki zawiera kamienie i piec do bani. Walcowate ruskie banie, które przypominają nieco wannę z hydromasażem – kosztują znacznie mniej – cena oscyluje wokół 10 tys. zł. Rosyjska bania – dlaczego warto z niej korzystać? Korzystanie z sauny ruskiej (bani ruskiej) sprzyja nie tylko relaksowi i utrzymywaniu relacji społecznych. Regularne gorące sesje skutkują: oczyszczeniem organizmu z toksyn (w szczególności ze związków azotowych: amoniaku, mocznika, kreatyniny), wzmocnieniem ciała, poprawą samopoczucia (obniżeniem napięcia układu nerwowego), szybszym spalaniem kalorii, co wspomaga odchudzanie, poprawą krążenia krwi i pracy serca, poprawą kondycji skóry poprzez jej oczyszczenie, wzmocnieniem odporności, redukcją zmęczenia (także po intensywnym wysiłku fizycznym), szybszą rekonwalescencją po infekcji górnych dróg oddechowych, zwiększoną odpornością organizmu, poprawa elastyczności i rozciągłości narządów ruchu, zwiększoną siła mięśni, rozluźnieniem zrostów pooperacyjnych, poprawą jakości snu. Ruska bania – czy jest dla każdego? Mimo wielu niewątpliwych korzyści, jakie niosą za sobą seanse w ruskiej bani – nie jest to forma relaksacji odpowiednia dla każdego. Wstrzymaj się od korzystania z sauny, jeśli: zmagasz się z ogólną infekcją wirusową, bakteryjną i grzybiczą (zwłaszcza gdy towarzyszy temu podwyższona ciepłota ciała), jesteś w ciąży, cierpisz na nowotwór lub gruźlicę, masz tendencje do nagłych krwawień, borykasz się z zaburzonym wydzielaniem hormonów, chorujesz na epilepsję, stany psychotyczne lub klaustrofobię, masz zdiagnozowaną jaskrę, borykasz się ze stanem zapalnym skóry, chorujesz na hemoglobinurię, krioglobulinemię, jesteś alkoholikiem lub narkomanem, cierpisz na neuropatię układu współczulnego. Źródła: J. Pawłowski, K. M. Pawłowska, R. Bochyński, Sauna i jej znaczenie w treningu zdrowotnym człowieka, Medycyna Ogólna i Nauki o Zdrowiu, 2015, t. 21, nr 3, s. 282–288. M. Krełowski, M. Wiecheć, Sauna – przegląd i systematyka zabiegów, Praktyczna Fizjoterapia & Rehabilitacja, 2019, nr 102, s. 18–22. Katarzyna Grzyś-Kurka Zobacz profil Podoba Ci się ten artykuł? Powiązane tematy: Polecamy
08:00 Prezentujemy drugą część wspomnień Zenona Wilczka, jednego z pierwszych wójtów gminy Banie. To opowieść o ludziach: pionierach, odbudowie gospodarki rolnej, ale też problemach. Nieudanym zamachu na komendanta miejscowej MO, czy bijatyce z Rosjanami, do której doszło w pierwszej bańskiej restauracji... Po wojnie czynne były dwie restauracje. Prowadzili je: p. Halina Tomaszkiewicz i p. Jasmont. U pana Jasmonta (jak na owe czasy), to była bardzo elegancka knajpa. No może zła nazwa, ale restauracja. Burd właściwie nie było, choć jedna, co była, okazała się szczególna. W owym czasie wójtował p. Józef Watras. Człowiek możliwej postawy i wagi, no – ciężkiej. Ale z zasady bardzo spokojny. Nie często, ale zachodził do restauracji p. Jasmonta, jak to się mówi: „na jednego”. Natomiast bardzo częstym bywalcem był tam p. Feliks Adamczyk – urzędnik gminy, człowiek bardzo zdolny, znający sprawy administracji samorządowej. Jedyna wada: ciąg do alkoholu. Gorzej było u niego z gotówką. Żona była twarda, no i rodzina musiała z czegoś żyć. Cóż – w restauracji Zasze się jakiś „koń” znalazł i tak szło. Z zasady Feliks był zawsze bez forsy, czyli „goły”. Pewnego dnia rozegrała się taka scena. Wójt poszedł „na jednego”. Feliks czekał „na konia”, ale jeszcze ikt się nie trafił. Do restauracji weszło czterech żołnierzy radzieckich. Jeden w randze pułkownika, reszta: zwykłe sołdaty. Pan Feliks zaraz się nimi zajął (skazał: „pażałsta towariszczi”) i zaczęło się popijanie. Zaszło nieporozumienie: ruscy sądzili, że to pan Feliks stawia, a p. Feliks, że to ruski muszą zapłacić. Rachunek podał p. Jasmont i rozpoczęła się sprzeczka, kto zapłaci. Była niezła awantura. W końcu pułkownik zapłacił i polecił swoim sołdatom, aby tego (niecharoszego) Polaka zabrać do Germanii – tam się nauczy oszukiwać ruskich. Sołdaty chwyciły p. Feliksa, a ten darł się w niebogłosy, wołając o rachunek. Obecny na sali wójt stanął w obronie pana Feliksa, nie mógł przecież pozwolić, aby zabrali do Germanii jego urzędnika. Cóż – czterech uzbrojonych żołnierzy na jednego. Zaczęli go okładać pięściami. Obecni przy tej awanturze opowiadali: „Nasz wójt w mig położył czterech ruskich. Najgorzej ucierpiał pułkownik. Dostał potężnego kopa w bardzo czułe miejsce”. Broń: trzy pistolety i pepesza znalazły się w rękach pana Watrasa – tenże wybiegł przed restaurację, gdzie stał wojskowy łazik, którym przyjechali ruscy. Przestrzelił cztery opony plus jedną zapasową. Wyłuskał naboje i porzucił broń obok samochodu. Feliks też dostał od wójta kopniaka. Ruscy (jak się pozbierali), udali się do p. Tomaszkiewicza i kupili ogumienie. Przy montażu nasi im pomagali. Tomaszkiewicz podpytywał pułkownika, co zamierza zrobić. Odpowiedział, że nic, bo im nie wolno pić alkoholu w restauracjach. Najbardziej złorzeczył, że taki jeden Polak mógł pobić ich: rosyjskich wyzwolicieli Polski i Polaków. No, co innego, gdyby zabrał im broń, ale „ten sobaka chytry” i broni nie zabrał. To był taki czas: mocny zawsze był górą. Z Watrasem się liczono, ale moim zdaniem był to człowiek bardzo spokojny i dobry (znałem go bardzo dobrze). A, że bronił swego – to bardzo dobrze i tak powinno być. Cały artykuł znajduje się w Gazecie Gryfińskiej. Galeria
Wczoraj miałam strasznie zalatany dzień i mimo planów, aby coś wczoraj napisać nic z tego nie wyszło. Najpierw z samego rana rozmowa kwalifikacyjna w sprawie pracy, potem zakupy, odbieranie dzieci, ogarnianie domu i przygotowywanie obiadu no i pod wieczór jeszcze wpadła koleżanka na wino... Więc dzień cały zleciał nie wiadomo kiedy, nawet w sumie nie zdążyłam się nacieszyć tym, że miałam wczoraj urodziny :) tak, tak... W końcu i mnie dopadła ta magiczna 3 z przodu, ale rano zmarszczek nowych nie zauważyłam, kości też nie bolały mocniej niż wcześniej więc chyba jakoś to przeżyję ;) Ale wracając do głównego tematu to dziś opowiem Wam o pewnej maseczce do włosów. To nawet nie maska. To maseczka. Ruska Bania - odżywcza maseczka do włosów osłabionych, miód i jagody leśne Niestety zaginęła mi gdzieś ta karteczka doczepiona na gumce, a tam pewnie był skład, więc wklejam skład znaleziony w necie: Aqua with infusions of: Pogostemon Cablin Leaf, Butyrospermum Parkii, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Hellianthus Annuus Seed Oil, Olea Europea Fruit Oil, Ceteareth - 20, Stearic Acid, Parfum, Tocopherol, Neolone Jak widzicie maseczka znajduje się w wymyślnym dosyć słoiku. Nie, nie jest on szklany. Jest plastikowy. W dodatku jeśli myślicie, że ten plastikowy słoik jest duży to jesteście w błędzie. Jest to zaskakująco małe, ale wystarczające :) Dla mnie to było aż nadto ;) Konsystencja to taki rzadki, odstany budyń. I o ile na początku jest łatwo wydobywać maseczkę to z czasem im jej mniej tym trudniej. W tej sytuacji pomaga ta "rzadkość" i wystarczy przechylić i maseczka wypływa, natomiast trzeba się troszkę nagimnastykować jak już prawie nic nie będzie i będziemy chciały palcami wygrzebać resztki. Dla chcącego nic trudnego, ale jeśli ktoś ma duże dłonie to może być ciut trudniej ;) Zapach jest dosyć dziwny. Trochę chemiczny, trochę słodki. Ni to owocowy, ni to nie wiadomo co. Nie trzyma się długo na włosach, więc nie będziemy go już potem czuć. A co ta maseczka robi na naszych włosach? No cóż... Jakby to najłagodniej powiedzieć to chyba nic. Przy pierwszym nałożeniu miałam wrażenie, że będzie działać super, bo moje włosy ją po prostu w całości wchłonęły. Tak było za każdym razem, ale przy tym wchłonieniu nic już w parze z tym nie szło. Ani jakieś nawilżenie, ani ułatwienie rozczesywania, ani nic innego. Czary mary i ... Jedno wielkie g***!!! Mimo trzymania i dłużej i krócej, w czepku i bez - żadnej różnicy nie ma. Włosy nie były matowe, były takie zwykłe. Bez szału. Ale już szczytem bezczelności ze strony maseczki było to, że próba rozczesania włosów to był koszmar! W ogóle nie chciały się rozczesywać... Musiałam pryskać Gliss Kurem w spreju i wtedy już było ok, ale kurka wodna no nie po to używam maski - a nie, sorry, maseczki aby po tym jeszcze używać następnej odżywki bo maseczka nic nie zrobiła. Tak więc... Domyślacie się, że dla mnie to strata pieniędzy. W moim przypadku się nie kiepściutko to już dawno nie było. Aż boję się sięgnąć po kolejną "maseczkę" z Ruskiej Bani... A Wy miałyście ją? A może miałyście zamiar ją kupić? :)
jak zrobić ruską banie